Godzina 12.17!Wychodze z domu.Od 2,5 roku marzylem o takim wyjsciu.Jade do Gruzji.Pomysl narodzil sie w knajpie.Z kumplem ze studiow wymyslelismy ten wyjazd.Zapaleni w wedrowkach gorskich chcielismy jechac w Kaukaz.Niestety zawsze nie starczalo albo czasu albo pieniedzy. Teraz ja wyruszam w Kaukaz a Maciek jedzie rowerem do Istambulu
Na poczatku planowalem jechac z dziewczyna.Planowalismy Iran,Armenie i Azejberdzan ale nic z naszego zwiazku nie wyszlo tzn.dalismy sobie na wakacje luz i zobaczymy czy cos przetrwa.I dlatego teraz jade z jakimis ludzmi z neta ktorych nigdy nie widzialem,ale to pozniej o nich opowiem.Narazie jade pociagami osobowymi do Radomia,gdzie mieszka moja byla dziewczyna,Ania.Ona za miesiac jedzie na Krym i umowilismy sie,ze tam sie spotkamy i pobedziemy pare dni ze soba.
W Radomiu spedzilem pare godzin.Nic w tym miescie nie ma ciekawego.Przez otatni rok prawie kazdy weekend spedzilem w Radomiu z Anka i dla mnie to nie jest miejsce godne polecenia i do tego niebezpieczne gdzie ludzie po 20 boja sie wychodzic z mieszkan i dlatego na ulicach swieci pustkami nawet w centrum.Ale moze ktos ma inne zdanie.
Jeszcze zdanie o zdjeciach jakie zamiescilem.Nie sa specjalnie dobre bo nie mielismy aparatu fotograficznego,a zdjecia robilem tylko telefonem komorkowym:)